Sport | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Rybniczanka - Monika Brzostek oraz Kinga Kołosińska wywalczyły brązowy medal w Grand Slam w Olsztynie
Biało-czerwone stanęły przed szansą uzyskania kolejnego historycznego osiągnięcia dla polskiej siatkówki plażowej w tym roku, jednak dla Sophie van Gestel i Jantine van der Vlist udział w meczu o brązowy medal również był ogromnym wyróżnieniem. Holenderki nie zamierzały na tym poprzestać i dzięki zagrywkom pomiędzy gospodynie, a także po błędzie dotknięcia siatki Polek to one prowadziły w Olsztynie 3:0. Kinga Kołosińska i Monika Brzostek wspierane przez publiczność bardzo szybko odrobiły straty. Swój "show" rozpoczęła Kołosińska, a jej bloki były prawdziwą ozdobą spotkania. Kinga wykorzystała również piłkę przechodzącą i po chwili układ sił na boisku zmienił się diametralnie (8:4). Polki od tej pory tylko powiększały swoją przewagę, a komfortowa zaliczka pozwalała im na niekonwencjonalne zagrania, takie jak atak z drugiej piłki. Blok naszych zawodniczek przypieczętował sukces w premierowej odsłonie (21:12).
Pozostało jeszcze postawić kropkę nad i w drugim secie. Wydawało się, że Polki pójdą za ciosem, po nieczystym rozegraniu Holenderek to biało-czerwone prowadziły 3:0. Pozwoliły jednak rywalkom odrobić straty, obie pary toczyły zaciętą rywalizację punkt za punkt. Świetnie w ataku spisywała się van der Vlist i to jej akcje pozwoliły przeciwniczkom na utrzymywanie wyniku w granicach remisu (10:10). W końcowej fazie seta to jednak właśnie ta zawodniczka została przez Polki "przetestowana" w przyjęciu i biało-czerwone zbliżyły się znacznie do upragnionego brązowego medalu (16:12). Swoje "trzy grosze" w polu zagrywki dorzuciła także Monika Brzostek i najlepsza polska para zakończyła ten mecz pewnym zwycięstwem (21:16). Wywalczenie miejsca na podium turnieju rangi Grand Slam to po zdobyciu brązowego medalu mistrzostw Europy kolejny historyczny sukces Kołosińskiej i Brzostek.
Kołosińska/Brzostek POL [8] - van Gestel/van der Vlist NED [29] 2:0 (21:12, 21:16)
Bój o złoto był wyrównany jedynie w drugiej odsłonie meczu. W pierwszej zdecydowanie lepiej radził sobie duet z Brazylii, który do 12 pokonał Mappelink iVan Iersel. Widać było, że faworytki miały jeden cel w każdej akcji, a ich wysokie umiejętności techniczne podkreślały ataki ze skrzydeł i ciekawa gra w obronie, która umożliwiała im wyprowadzanie trudnych kontrataków. Przyćmiły one swoje rywalki przede wszystkim właśnie w ofensywie, bowiem Holenderkom brakowało "pewnej ręki" i w stosunku do liczby rozwiązań siłowych zbyt często decydowały się na kiwki (12:21). W kolejnej, a zarazem ostatniej odsłonie pojedynku wyraziły jednak chęć do wygranej i rzuciły wszystkie swoje atuty na boisko. Początkowo ich poprawa prezencji w bloku i polu serwisowym przyniosła wymierne korzyści - udało im się nawet wyjść na prowadzenie. Nie zmieniło to jednak faktu, iż Brazylijki już poczuły smak wygranej i nie były w stanie pogodzić się z tym, że szczęśliwa dla nich wizja zaczęła się oddalać. Okazały więcej charakteru w walce na przewagi i to właśnie one cieszyły się ze stania na najwyższym stopniu podium turnieju z cyklu Grand Slam w Olsztynie.
Meppelink/Van Iersel NED [7] - Larissa/Talita BRA [1] 0:2 (12:21, 23:25)
Fot. Fivb.
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |