Sport | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
III liga trampkarzy: Niewykorzystany karny ustawił spotkanie. Żory lepsze w Tworkowie
W sobotnie przedpołudnie na murawę w Tworkowie wybiegły zespoły III wojewódzkiej ligi trampkarzy. Ekipa gospodarzy, czyli LKS Tworków mierzył się z MKS Żory. Faworytem spotkania był zespół gości, lecz miejscowi niezbyt się tym przejęli. Zaczęlii spotkanie od ataków, lecz mimo ich starań i wypracowanych sytuacji wynik nie zmieniał się. Idealną okazję ekipa Piotra Muchy miała w 12. minucie meczu. Po faulu bramkarza sędzia wskazał na "wapno". Niestety dla gospodarzy, golkiper Żor wyczuł intencję strzelca, pewnie broniąć jedenastkę.
Niewykorzystany karny spowodował podłamanie zespołu Tworkowa. Mimo to gracze z gminy Krzyżanowice nadal próbowali atakować. Nie zrażali się nieudanymi zagraniami oraz groźnymi kontrami gości. Ci, choć starali się zaskoczyć bramkarz miejscowych, także nie potrafili postawić kropki nad i. W 17. minucie meczu gospodarze wyprowadzili kolejną akcję. W jej czasie jeden z graczy gości dotknął piłki ręką, a sędziemu nie pozostało nic innego jak ponownie wskazać na punkt oddalony od bramki o jedenaście metrów. Tym razem do piłki podszedł inny zawodnik. Jego strzał wylądował w siatce wyprowadzając zespół Tworkowa na prowadzenie. Niestety dla gospodarzy nie trwało ono długo, bo tylko dziesięć minut. W 27. minucie po zamieszaniu w polu karnym jeden z graczy MKS-u Żory umieścił piłkę w siatce doprowadzając do wyrównania. Takowy wynik utrzymywał się do końca pierwszej połowy.
Na drugą część meczu goście wyszli ogromnie zmotywowani. Swą determinację i chęć wygrania pokazali już w siódmej minucie drugiej odsłony. Dawid Zawierucha zdecydował się na strzał z około dwudziestu metrów, umieszczając piłkę w okienku bramki Tworkowa. Kolejne minuty uciekały, gospodarze próbowali raz za razem, niestety bez efektów w postaci bramek. Swe sytuacje mieli także goście, lecz i oni nie trafiali. Dopiero w 68. minucie bramkarza gospodarzy pokonał Sergiusz Apriasz, zdobywając trzecią bramkę i dobijajac przeciwnika. Zespół Tworkowa próbował jeszcze swych sił, lecz niestety nie zdobył gola. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną gości. Sprawdziło się także stare piłkarskie porzekadło "jak nie strzelisz to dostaniesz". Na pocieszenie dla graczy Tworkowa należy zauważyć, że każdemu zdarza się przegrać. To nie jest sztuką, szczególnie z zespołem wyżej notowanym. Sztuką jest wyciągnięcie wniosków z porażki i lepsza gra w kolejnych meczach.
LKS 05 Tworków - MKS Żory 1:3 (1:1)
1:0 Dominik Groński 17' (k)
1:1 Szymon Stolarek 27'
1:2 Dawid Zawierucha 47'
1:3 Sergiusz Apriasz 68'
Składy
LKS 05 Tworków: Oliwier Kołek - Oskar Wądołowski (kpt.), Kamil Pawlik (76. Mateusz Graca), Robert Kaszny (72. Szymon Sobierajewicz), Jakub Klimaszka, Patryk Krmasek, Damian Krzyżok, Dominik Groński, Piotr Gołąbek, Artur Leśniak (61. Patryk Popela), Daniel Biela
Rezerwa: Kamil Bugla, Tomasz Kabut, Janusz Sala
Trener: Piotr Mucha
Kierownik drużyny: Jacek Kabut
MKS Żory: Jakub Hartman (80. Patryk Muszyński) - Michał Szymala (kpt.), Piotr Smolak, Filip Binkiewicz (78. Patryk Hural), Dominik Kocur, Łukasz Sztachelek, Dawid Zawierucha, Damian Podleśny, Szymon Stolarek (79. Dawid Sawczuk), Sergiusz Apriasz, Jakub Dyrda
Trener: Grzegorz Dworok
Spotkanie sędziował: Mateusz Piszczelok
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |