Sport | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Zrobiłem mały krok do przodu... Wywiad z Bartoszem Sliszem z ROW Rybnik po zgrupowaniu kadry U18
Bartosz Slisz, 17 letni zawodnik ROW-u zagrał 210 minut w trzech meczach w ramach Turnieju Czterech Narodów w reprezentacji U-18. W środowe popołudnie pojawił się już na treningu naszej drużyny, która przygotowuje się do meczu z Odrą Opole. Jakie odczucia po grze w reprezentacji? Zapraszamy do krótkiej rozmowy z naszym wychowankiem.
Czy czujesz, że zrobiłeś krok w przód?
– Myślę, że poprzez debiut w kadrze reprezentacyjnej U-18 nabrałem jeszcze więcej pewności siebie czyli można powiedzieć, że zrobiłem mały krok do przodu. Wiele osób pewnie marzy, żeby zagrać w koszulce reprezentacji Polski z orzełkiem na piersi – to było również moje marzenie. Jak na razie jest to debiut w reprezentacji młodzieżowej, lecz mam nadzieje że kiedyś zapracuje ciężką pracą na grę w pierwszej reprezentacji. Na pewno ten debiut jest dla mnie dalszą motywacją do ciężkiej pracy.
Doszły nas słuchy, że jesteś odkryciem.
– Myślę, że to pytanie powinniśmy zadać trenerowi naszej reprezentacji. Rozegrałem dwa całe spotkania i w jednym meczu wszedłem na 30 minut, dałem z siebie wszystko by pokazać swoje najlepsze strony. Mam nadzieję, że pokazałem się z dobrej strony i że nie jest mi straszna rywalizacja o miejsce w składzie z kolegami, którzy trenują na co dzień w drużynach z Ekstraklasy, czy w innych zagranicznych klubach.
Pochwały są miłe, a kto sprowadza Cię na ziemię?
– Każda osoba pewnie woli być chwalona i tak też jest w moim przypadku. Cieszę się, kiedy ktoś mnie pochwali po meczu, a najbardziej kiedy jest to mój tata. Kiedy to potrzebne, to on mnie sprowadza na ziemię, ale myślę że nie jest to zbyt potrzebne, ponieważ zachowuję chłodną głowę i nie spoczywam na laurach. Czuję, że wspiera mnie w tym co robię i bardzo to sobie cenię.
Czego Ci życzyć przed kolejnym meczem ligowym?
– Na pewno trzech punktów. Jest to dla nas teraz priorytetem, ponieważ ostatnimi czasy zanotowaliśmy kilka porażek, a wcale nie byliśmy drużyną gorszą. Mam nadzieję, że szczęście będzie teraz nam sprzyjać i wygramy z liderem naszej ligi – Odrą Opole, czego życzę sobie i całej drużynie.
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |