Sport | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Bez niespodzianki w Pucharze Polski. Górnik Zabrze w kolejnej rundzie
W Pucharze Polski nie było niespodzianki. W słoneczne środowe popołudnie ROW i Górnik stworzyli dobre widowisko, a z boiska zwycięsko zeszli zabrzanie, którzy wygrali 2:0. Na listę strzelców wpisali się Szymon Matuszek i Marcin Urynowicz.
Początek meczu był spokojny. Piłka najczęściej znajdowała się po prawej stronie boiska, gdzie biegali Rafał Wolsztyński i Konrad Nowak. Zawodników Górnika skutecznie powstrzymywali Dawid Gojny i Szymon Jary. W 12. minucie gry w pole karne gości dośrodkował Paweł Jaroszewski, a walczący tam Przemysław Brychlik zdobył rzut rożny. Po nim świetną sytuację miał Dawid Bober, którego strzał głową na linii zatrzymał Wojciech Pawłowski. Bramkarz Górnika uruchomił kontrę, którą próbował kończyć Konrad Nowak.
W 16. minucie spotkania Paweł Jaroszewski próbował przelobować Pawłowskiego z 25. metra, jednak golkiper zabrzan zachował czujność i przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 23. minucie starcia składną akcję Trójkolorowych zamykał Erik Grendel, piłka nieznacznie minęła słupek Kacpra Rosy. Chwilę później mocno z ostrego konta uderzył Konrad Nowak, ale bramkarz ROW-u nie musiał interweniować. Podobnie było po drugiej stronie boiska, gdzie mocno, ale niecelnie strzelał Kamil Spratek.
Po upływie 30. minut, przyjezdni wyprowadzili akcję, w której podanie wzdłuż bramki Rafała Wolsztyńskiego wykorzystał powracający po dłuższej przerwie Szymon Matuszek. Na 2:0 mógł trafić David Ledecky, ale wspaniale w sytuacji sam na sam zachował się Kacper Rosa, który obronił strzał Czecha. Górnicy mogli strzelić bramkę do szatni. Grający z wielką swobodą Nowak wrzucił piłkę wprost na głowę Rafała Wolsztyńskiego, który został zatrzymany przez Kacpra Rosę. To była kolejna udana interwencja bramkarza zielono-czarnych.
Druga połowę rozpoczął strzał Konrada Nowaka, z którym ponownie poradził sobie Rosa. W 57. minucie gry ładnie z dystansu przymierzył Marek Krotofil. Wojciech Pawłowski z wielkim trudem wybił piłkę, zmierzającą pod poprzeczkę. Z kolei Kacpra Rosę płaskim uderzeniem chciał zaskoczyć Damian Kądzior. Jego lekki strzał wylądował w rękach bramkarza ROW-u.
W 67. minucie pięknie z rzutu wolnego uderzył Kądzior, jednak piłka minimalnie minęła bramkę gospodarzy. Chwilę potem z 20 metrów strzelał Szymon Matuszek, ale zrobił to niedokładnie. W 74. minucie meczu dobrze krótkiego słupka dopilnował Rosa i obronił kolejny strzał piłkarza Górnika. Tym razem golkipera nie pokonał Marcin Urynowicz.
Idealną okazję na podwyższenie wyniku zmarnował Konrad Nowak, który świetnie obsłużony główkował nad bramką rybniczan. W 78. minucie potyczki powinno paść wyrównanie, lecz doskonałej sytuacji nie wykorzystał Sebastian Siwek. W 84. minucie spotkania kolejną świetną interwencję zanotował Kacper Rosa, który odbił futbolówkę po strzale Daniego Suareza. W 87. minucie gry bramkarz ROW-u skapitulował, a pięknym uderzeniem z dystansu popisał się Marcin Urynowicz. Do siatki miejscowej ekipy trafił jeszcze David Ledecky, ale był on na spalonym i gol nie został uznany. Urynowicz postraszył również w doliczonym czasie, ale nieznacznie chybił.
ROW 1964 Rybnik – Górnik Zabrze 0:2 (0:1)
0:1 Szymon Matuszek 31’
0:2 Marcin Urynowicz
Składy:
ROW: Kacper Rosa – Marek Krotofil, Dawid Bober, Szymon Jary, Dawid Gojny, Damian Koleczko (75’ Robert Tkocz), Kamil Spratek (62’ Sebastian Musiolik), Mariusz Muszalik, Sebastian Siwek, Paweł Jaroszewski (67’ Damian Gorzawski), Przemysław Brychlik.
Górnik: Wojciech Pawłowski – Dariusz Pawłowski, Dani Suarez, Oleksandr Shevelyukhin, Meik Karwot, Konrad Nowak, Erik Grendel, Szymon Matuszek, Sandi Arcon (57’ Damian Kądzior), Rafał Wolsztyński (64’ Marcin Urynowicz), David Ledecky (90’ Mateusz Wieteska) .
Żółte kartki: Sebastian Siwek, Dawid Bober (ROW).
Sędzia: Marcin Szrek (Kielce).
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |