Sport | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Wystarczyło kilka minut. Szola katem Brzezia [FOTO i WIDEO]
W sobotnie popołudnie rozegrano zaległe spotkanie A klasy Podokręgu Racibórz. Brzezie podejmował wicelidera z Raszczyc.
Choć oba zespoły dzieliła przed tym meczem prawdziwa przepaść, wynosząca aż dwadzieścia trzy punkty, to nie była ona widoczna na boisku. W pierwszej połowie lekką przewagę miała ekipa gości, lecz nie potrafiła przebić się przez defensywę Brzezia. Gracze Grzegorza Barana próbowali z kolei grać z kontry, ale i oni nie mieli szczęścia z przodu. Choć oba zespoły się starały, to pierwsza odsłona zakończyła się bezbramkowym remisem.
Początek drugiej części spotkania to już zdecydowanie lepsza gra Brzezia. Zespół z dzielnicy Raciborza grał o wiele śmielej, agresywnie, odbierając piłkę rywalom. Stwarzał także o wiele groźniejsze sytuacje pod bramką Raszczyc. Mimo to wynik nie ulegał zmianie. Aż do 80 minuty, wtedy to na strzał z około szesnastu metrów zdecydował się Patryk Krajczy. Defensorzy i bramkarz gości zostali zaskoczeni, przez co piłka znalazła się w siatce. Zespół Brzezia wykorzystał tym samym lekkie zagubienie Raszczyc, które w sobotnim spotkaniu miały wiele problemów z grą.
Mimo tego, że czasu do zakończenia meczu było niewiele, wicelider nie załamał się. Opłaciło się. W 87 minucie zespół Bartłomieja Sochy wywalczył stały fragment gry na połowie gospodarzy. Dośrodkowanie było mocne i choć bramkarz Brzezia ruszył do interwencji, to zderzył się z defensorem własnej ekipy. Ten błąd wykorzystał Jakub Kazaniecki umieszczając piłkę w siatce, tym samym doprowadzając do wyrównania. To jednak nie był koniec emocji w sobotnim spotkaniu. W drugiej minucie doliczonego czasu gry Raszczyce postawiły wszystko na jedną kartę. Ruszyły do ataku, a zespołową akcję strzałem i zdobyciem gola zakończył Wojciech "Szola" Jakubczyk. Natychmiast po tym trafieniu sędzia zakończył pojedynek.
Brzezie, choć w tym meczu zdecydowanie nie było faworytem, pokazało, że grać potrafi. Szkoda jedynie, że po raz kolejny zespół z dzielnicy Raciborza poległ w końcówce meczu, choć praktycznie przez całe spotkanie miał zdecydowanie więcej do powiedzenia aniżeli oponent.
LKS Brzezie - LKS Raszczyce 1:2 (0:0)
1:0 Patryk Krajczy 80’
1:1 Jakub Kazaniecki 88’
1:2 Wojciech Jakubczyk 90’+2’
Żółte kartki: Marek Czach, Szymon Kowacz (obaj LKS Brzezie)
Składy
LKS Brzezie: Kamil Grycman – Roman Śmiechowski, Krzysztof Czach, Marek Czach, Bartosz Majszak, Mateusz Stawinoga (kpt.), Jakub Korona, Szymon Kowacz, Patryk Krajczy, Dawid Kwiatkowski (80. Mikołaj Niestrój), Sebastian Sekuła (85. Łukasz Koczy)
Pozostali rezerwowi: Rafał Skatuła, Przemysław Psota
Trener: Grzegorz Baran
Kierownik drużyny: Marek Zapotoczny
LKS Raszczyce: Marek Krawczyk – Łukasz Sobeczko (88. Patryk Kornas), Jakub Kowalczyk, Kacper Kowalczyk, Roman Kowalczyk (kpt.)[65. Jakub Kazaniecki], Adam Bober, Dawid Nepelski, Maciej Kocztorz (81. Wojciech Jakubczyk), Arkadiusz Kłoda, Kamil Brzoska, Kacper Szweda (87. Wojciech Błaszczyk)
Pozostali rezerwowi: Dawid Waduła
Trener: Bartłomiej Socha
Kierownik drużyny: Jan Pielczyk
Spotkanie sędziowali: Tomasz Figurniak (sędzia główny); Andrzej Knura, Radosław Szymiczek (asystenci)
Zobacz film |
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |