Kultura i edukacja | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Miesiąc do koncertu 30 Seconds To Mars w Rybniku
Dokładnie za miesiąc, 22 czerwca na stadionie miejskim w Rybniku wystąpi amerykańska grupa 30 Seconds To Mars. Dowodzona przed Jareda Leto formacja pojawi się w Polsce w ramach światowej trasy koncertowej promującej ich ostatni jak dotąd album "Love Lust Faith + Dreams". Wczoraj muzycy zespołu i jego fani świętowali rok premiery tego krążka, który cieszył się ogromną popularnością, także w Polsce.
Nasz kraj będzie jednym z pierwszych europejskich przystanków podczas nadchodzącej części trasy. 18 czerwca zespół 30 Seconds To Mars zawita do Włoch. Najpierw muzycy zagrają w Turynie, a następnie w Rzymie. Kolejnym miastem będzie już Rybnik. I wszystko wskazuje na to, że show "Marsów" przyciągnie największą ilość osób, spośród dotychczasowych występów gwiazd na rybnickim stadionie (przypomnijmy, że w ostatnich trzech latach wystąpili tu: Bryan Adams, zespół Guns N'Roses oraz Rod Stewart).
- Chcemy pobić dotychczasowy rekord czyli 17 tysięcy osób, jakie dwa lata temu bawiły się na koncercie Guns N' Roses. I jesteśmy na dobrej drodze, by ten wynik poprawić - powiedział Janusz Stefański z agencji Prestige MJM, która razem z Urzędem Miasta w Rybniku organizuje występ 30 Seconds To Mars. Zainteresowanie imprezą nie maleje. Praktycznie nie ma dnia, żeby nie sprzedały się wejściówki na występ Jareda Leto i spółki.
- Sprzedaż biletów jest na bardzo zadowalającym poziomie - dodał Janusz Stefański. - Cieszymy się, że ten koncert odbędzie się w okresie kiedy organizowane będą Dni naszego miasta. To wydarzenie o wielkiej randze i wierzę, że występ 30 Seconds To Mars będzie niezapomnianym przeżyciem dla wszystkich, którzy zjawią sie na naszym stadionie - powiedział Adam Fudali, prezydent Rybnika. - Przygotowania cały czas trwają. Mamy już doświadczenia z minionych koncertów gwiazd jakie odbyły się w Rybniku więc pewnie skorzystamy ze sprawdzonych już rozwiązań, między innymi w kwestii organizacji parkingów dla przyjezdnych gości - podkreślił prezydent.
Przed gwiazdą wieczoru ma wystąpić support. Kto to będzie? Nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia. Organizatorzy przesłali managementowi amerykańskiej grupy kilka propozycji polskich artystów, którzy mogliby rozgrzać publiczność przed 30 Seconds To Mars. - Czekamy jeszcze na odpowiedź managementu. W tej kwestii musimy się niestety uzbroić w cierpliwość. W każdym razie inicjatywa w tym momencie należy do osób z otoczenia artysty - zdradził Stefański. Pewny natomiast jest fakt, że muzycy z 30 Seconds To Mars spędzą w Polsce więcej niż jeden dzień.
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |