Zdrowie | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Zrzucił 43 kg i czuje się o niebo lepiej
Marcin Szewczyk ma 27 lat. Jeszcze rok temu ważył 165 kg, teraz licznik na wadze wskazuje 122 kg. W jaki sposób udało mu się osiągnąć taki efekt? – 5 niewielkich posiłków dziennie, między nimi trzygodzinne odstępy. I nagle okazało się, że złe nawyki potrafię zastąpić dobrymi – powiedział pan Marcin.
Odkąd pamięta miał nadwagę, zawsze był większy niż inni, w jego sylwetce niewiele mu przeszkadzało. Zawsze był wysoki i dobrze zbudowany. – Poza tym pracuję fizycznie, a w większym ciele jest więcej siły – mówił. Ponad rok temu wybrał się na wakacje do Grecji. Wszystko było piękne, tylko on wciąż zmęczony, spocony, źle się czuł w swojej skórze. Kiedy po powrocie skarżył się na kiepskie samopoczucie siostra powiedziała mu o Naturhouse. On jednak był sceptycznie nastawiony. Do czasu...
Pewnego dnia schylił się żeby zawiązać but i tak zakręciło mu się w głowie, że się przeraził. – Oblałem się potem, sczerwieniałem. Taka prosta czynność – pomyślałem – a kosztuje mnie tyle wysiłku. Nie myślałem już dłużej. Pojechałem do Rybnika, do punktu Naturhouse z postanowieniem, że się za siebie wezmę – wspomina. Już pierwsza wizyta w Centrum Naturhouse zmieniła jego podejście do diety. Okazało się, że może jeść co chce, zmianie ulegają jedynie jego złe nawyki żywieniowe. Ważna była dyscyplina i przestrzeganie planu żywieniowego. – Wcześniej nawet śniadań nie jadałem, no chyba, że miałem czas to wcinałem naprawdę masywne dania. A tu nowe reguły – 5 niewielkich posiłków dziennie, między nimi trzygodzinne odstępy. I nagle okazało się, że złe nawyki potrafię zastąpić dobrymi – powiedział Marcin.
Obecnie regularnie się odżywia, nie je masła, ograniczył węglowodany, ćwiczy na siłowni. Podstawą jego diety jest mięso. Lubi wołowinę, bo pomaga mu rzeźbić mięśnie, gdyż zawiera ona dużą ilość keratyny. W pierwszym tygodniu diety udało mu się zrzucić aż 8 kg, to go jeszcze bardziej zmotywowało. W efekcie udało mu się osiągnąć pułap 122 kg. Próbował zrzucić jeszcze 2, ale organizm się zbuntował. – Robię wszystko by pozbyć się kilograma, a przybieram pół. I tak jest dobrze – mówi.
Z pomocy Centrum Naturhouse najchętniej korzystają kobiety, ale nie tylko one chcą wyglądać lepiej. Większość osób zgłasza się zachęcona metamorfozą znajomych, którzy już schudli. To jest najlepsza reklama.
Odpowiada Ewa Eljasińska, dietetyczka w punkcie Naturhouse
Zbliża się Nowy Rok. Czy przy takiej okazji wzrasta liczba osób zainteresowanych schudnięciem?
W zeszłym roku bardzo widoczne było zainteresowanie już dwa miesiące przed sylwestrem. Sporo osób rozpoczęło kurację już w tym roku właśnie w ramach złożonych sobie postanowień sylwestrowych. Od tego roku systematycznie pojawiają się nowi klienci. Są to głównie osoby z polecenia. Obserwują efekty kuracji u bliskich, znajomych i same chcą spróbować swoich sił.
Dużą rolę, poza stosowaniem się do zasad pełnią suplementy. Jak działają? W czym mają pomóc?
Suplementy są nieodłączną częścią diety i to one budzą sporo kontrowersji. Jednak nie ma się czego obawiać – to naturalne wyciągi z warzyw, owoców i ziół. Ich zadaniem jest pobudzenie metabolizmu do pracy i wspomaganie organizmu. Podstawę jednak stanowi dieta, dlatego, aby suplementy były skuteczne należy stosować się do zaleceń dietetyka. W utracie kilogramów samo zażywanie suplementów, bez diety, nie ma sensu.
Oprac. SiSi
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |