Wiara | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Dobrzeście się modlili! - msza na wodzie
W niezwykłej scenerii, bo na wodach zalewu rybnickiego, na których unosiła się pływająca konstrukcja, czyli dwie łodzie, do których przymocowano ołtarz, odbyła się w niedzielę msza święta dziękczynna za beatyfikację papieża Jana Pawła II oraz za żeglarzy. – Dopiero teraz zaczyna wiać. Pan Bóg zapewnił nam dobrą pogodę – powiedział ks. Grzegorz Jagieł tuż po tym, jak zszedł na brzeg.
Msza święta na wodzie, która odbyła się na terenie Górniczego Klubu Żeglarskiego "Koga-Kotwica" w Rybniku, zgromadziła tłumy wiernych. W podziękowaniu za beatyfikację papieża Jana Pawła II oraz w intencji żeglarzy środowiska rybnickiego modliło się przeszło 2,5 tysiąca wiernych. - Przyjechałem do ośrodka o godzinie 11.30, czyli pół godziny przed rozpoczęciem mszy. Widok był niesamowity. Samochody krążyły w poszukiwaniu miejsca parkingowego, a tłum ludzi zmierzał nad zalew. Zupełnie jak wtedy, gdy Ojciec Święty pielgrzymował na Śląsk – podkreśla komandor Jacek Herok.
Mszę dziękczynną odprawił kapelan klubu, ks. Grzegorz Jagieł, proboszcz parafii św. Jana Nepomucena w Rybniku-Chwałęcicach. Stojąc przy kołyszącym się na wodzie ołtarzu, przytwierdzonym do dwóch łodzi, skierował do wiernych słowa homilii. - W młodości Jan Paweł II stracił wszystkich bliskich. Ale zaufał Chrystusowi i wypłynął na głębię - mówił. - Nasi żeglarze wiedzą, że statek musi mieć kapitana. Tylko Chrystus jako kapitan może przeprowadzić nas przez wzburzone morze. Wypłyńmy z Chrystusem na głębię! – zaapelował.
Niezwykła ceremonia nad zalewem rybnickim odbyła się już po raz czwarty. Pomysł zorganizowania uroczystości w wodnej scenerii zrodził się pięć lat temu na jachcie Drops 2. - Wraz z przyjaciółmi żeglarzami rozmawiałem o możliwości spowiedzi albo modlitwie na wodzie – wyjaśnia ksiądz Jagieł, który sam ma patent żeglarza. Duchowny i towarzysze szybko przeszli od słów do czynów. - Na początku modliliśmy się za żeglarzy, którzy odeszli na wieczną wachtę oraz za osoby, które utonęły w rybnickim zbiorniku – wyjaśnia kapłan.
W ubiegłą niedzielę również nie zabrakło chwili refleksji nad zmarłymi. Na zakończenie uroczystości z pokładu motorówki WOPR-u złożono na wodzie wieniec z kwiatów w hołdzie zmarłym żeglarzom oraz tym, którzy utonęli w wodach zbiornika. Szczególnie modlono się za Eugeniusza Wróbla, którego szczątki znaleziono w zalewie. - Bardzo dużo żeglarzy tu utonęło. My mówimy, że odeszli na wieczną wachtę – mówi Maria Loga, armator jachtu Drops 2 i członkini klubu koga-Kotwica, która złożyła wieniec.
Ksiądz Grzegorz Jagieł już w minioną niedzielę zaprosił wiernych na przyszłoroczną, jubileuszową mszę na wodzie. - Prawdopodobnie będzie to msza święta mundialowa. Tradycyjnie o godzinie 12.00, w ostatnią niedzielę czerwca – przypomniał i zapewnił zebranych, że dobrze się modlili.
(m)
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |