Turystyka | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Aleksander Doba - Podróżnik Roku 2014 w Domu Kultury Chwałowice
W czwartek 23 kwietnia w DK Chwałowicach o godz. 18.00 odbędzie się spotkanie z podróżniekiem roku Aleksandrem Dobą. Koszt biletu to jedyne 10 zł. Aleksander Doba za drugą, samotną podróż kajakiem przez Atlantyk, w trakcie której dokonał rzeczy niebywałej, przepływając ocean na trasie z Lizbony na Florydę otrzymał w tym roku Nagrodę Specjalną KOLOSÓW 2014 XVII Ogólnopolskich Spotkań Podróżników, Żeglarzy i Alpinistów. Trzy lata temu otrzymał najważniejszą nagrodę - Super Kolosa za całokształt dokonań.
Na spotkaniu będzie opowiadać o swoich przygodach podczas ekstremalnych wypraw kajakowych. W tym o tej ostatniej - Drugiej Transatlantyckiej Wyprawie Kajakowej Aleksandra Doby, uznanej przez międzynarodową społeczność kajakową - Ekspedycją Roku 2014. To niezwykłe wyróżnienie przyznawane jest osobom lub zespołom, które odbyły najtrudniejszą, najbardziej wymagającą i znaczącą w historii i dla rozwoju światowej eksploracji wyprawę. Aleksander Doba na swoim „liczniku kajakowym” ma ponad 80 tys. km, w tym ponad 20 tys. km na morzach i oceanie. Jest wszechstronnym podróżnikiem i odkrywcą. Strona: www.aleksanderdoba.pl.
Pokazałem, że Polak potrafi - powiedział, gdy otrzymywał z rąk Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego - Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
Jego przygoda z Atlantykiem, w ramach Transatlantyckiej Wyprawy Kajakowej, zaczęła się w dniu 26 listopada 2010 roku. Wystartował z afrykańskiego Dakaru w Senegalu kierując się na brazylijski port Fortaleza w Ameryce Południowej. Przed nim było w linii prostej 3.100 km, choć w rzeczywistości długość jego trasy wyniosła 5.394 km. Po 99 dniach, 2 lutego 2011 roku Aleksander Doba dotarł do Ameryki Południowej. Wylądował w wiosce rybackiej Acarau w Brazylii. Zmęczony, ale szczęśliwy, że przepłynął Ocean Atlantycki. Przed nim Atlantyk kajakiem pokonały samotnie zaledwie 3 osoby, żadna z nich jednak nie dokonała tego, płynąc z kontynentu na kontynent, a tylko jeden śmiałek przed Dobą nie posiłkował się przy tym napędem żaglowym. Swoją wyprawę opisał w książce pt. OLO na Atlantyku. KAJAKIEM PRZEZ OCEAN wydaną przez Wydawnictwo Bezdroża.
Wychyliłem się przez właz. Blask światła nawigacyjnego obejmował kajak i przestrzeń dookoła. Na powierzchni oceanu pustka. Znowu poczułem uderzenie w tył kadłuba, w okolicy steru. „Na pewno rekin”, pomyślałem. Kiedyś już miałem podobne spotkanie. Siedziałem wtedy w kokpicie z wiosłem w ręku i walnąłem rekina dwa razy w łeb. Teraz wiosło leży przywiązane krawatami do pokładu, a ja wychyliłem się z kabiny do połowy. Chwyciłem jednak aparat fotograficzny, by ewentualnie zrobić zdjęcie nocnemu gościowi. Po chwili pokazał się. Podpłynął z prawej burty na wysokości kokpitu. Łeb obły. Oczy małe. Spojrzeliśmy na siebie. (…) - fragment książki.
5 października 2013 r. rozpoczął swoją drugą samotną wyprawę kajakową przez Atlantyk. Wypłynął z Lizbony, kierując się do New Smyrna Beach na Florydzie. Po 141 dniach 19 godzinach i 55 minutach spędzonych na oceanie, wielu tygodniach zmagań z przeciwnymi wiatrami, w końcu zaś - awarii steru, 24 lutego 2014 r. wylądował na Bermudach. Po miesiącu przeznaczonym m.in. na naprawę uszkodzeń, podjął podróż na nowo. 17 kwietnia 2014 r. dobił do brzegów Florydy w Port Canaveral, kończąc tym samym największy samotny rejs kajakowy w historii.
Podczas 167 dni wiosłowania było wiele trudnych zdarzeń. Osiem sztormów; w piątym urwany ster. Czterdzieści dni walki w Trójkącie Bermudzkim o wyrwanie się z pułapki wiatrowej. Heroiczna walka przez całą dobę, by bezpiecznie i samodzielnie dopłynąć o świcie do lądu Bermudów w celu naprawy urwanego steru. Całodobowe zmaganie się z Golfsztromem, by przetrawersować go podczas silnego, przeciwnego do niego wiatru. Przepłynięcie Prądu Zatokowego w tych warunkach określiłem jak jazdę na dzikim mustangu. Chwilę później całodzienna, uporczywa walka o wpłynięcie do Portu Cap Canaveral. Usiłowałem uniknąć awaryjnego sztrandowania (lądowania) na terenach zakazanych Centrum Kosmicznego imienia Johna Kennedy'ego oraz nie dać się zepchnąć na umocnione kamieniami wybrzeże w okolicach portu. Ostatnie, wyczerpujące 30 godzin przed dopłynięciem do mety w New Smyrna Beach, gdy wiosłowałem bez przerwy, by zdążyć na huczne i tłumne powitanie. I właśnie ono sprawiło mi największą radość. Przecież to był specjalny dzień świąteczny, ustanowiony dekretem przez Radę Miasta New Smyrna Beach -tymi słowami Aleksander Doba relacjonuje swoją drugą Transatlantycką Wyprawę Kajakową.
Aleksander Doba - urodził się 9 września 1946 r. w Swarzędzu. W swoim dorobku ma także bardzo wiele innych osiągnięć, których dokonał jako pierwszy. M.in.: w 1989 r. przepłynął Polskę kajakiem "po przekątnej" z Przemyśla do Świnoujścia (1149 km w 13 dni), w 1991 r. opłynął morską granicę Polski (z Polic do Elbląga), w 1999 r. samotnie opłynął kajakiem Bałtyk (4227 km w 80 dni), a w roku 2000 dotarł kajakiem za koło podbiegunowe, wiosłując z Polic do Narviku (5369 km w 101 dni). Ponadto jako pierwszy Polak opłynął składanym kajakiem jezioro Bajkał (1954 km w 41 dni). W latach 2003 i 2004 był Akademickim Mistrzem Polski w kajakarstwie górskim. Jest laureatem wielu nagród polskich i zagranicznych. Oprócz tego, że zdobył wszelkie odznaki w kajakarstwie, wszystkich stopni krajowych organizacji oraz najwyższe międzynarodowe organizacji ICF, może pochwalić się również: srebrną odznaką szybowcową z jednym diamentem, trzecią klasą skoczka spadochronowego, złotą odznaką turystyki kolarskiej oraz patentem sternika jachtowego z rozszerzonymi uprawnieniami.
Najważniejsze wyczyny w kajakarstwie:
Zdobył tytuł Akademickiego Mistrza Polski w Kajakarstwie Górskim w 2003 r. Rok później obronił tytuł. Największym sukcesem w tej dziedzinie jest dwukrotne zdobycie tytułu Drużynowego Akademickiego Mistrza Polski w Kajakarstwie Górskim razem z dwoma synami. W 1989 roku przepłynął Polskę po przekątnej z Przemyśla do Świnoujścia, 1 - 13 kwietnia, 1189 km.
Wyśrubował rekord Polski (bijąc też Niemców) na 5125 km przepłyniętych kajakiem w jednym roku, mając do dyspozycji normalny urlop – 26 dni roboczych. Z tej liczby tylko 125 km przepłynął po raz wtóry w życiu. 5000 km to trasy po raz pierwszy w życiu przepłynięte przez niego kajakiem.
W 1989 roku pływał kajakiem przez 108 dni – prawie co trzeci dzień w kajaku i to na nowych trasach. Ten nieoficjalny rekord Polski jest aktualny do dziś.
W 1991 roku: jako pierwszy kajakarz po II Wojnie Światowej przepłynął Nysę Łużycką od trójstyku granic Polski, Czechosłowacji i Niemiec; jako pierwszy kajakarz przepłynął wzdłuż polskiej morskiej granicy; jako trzecia polska jednostka pływająca po II Wojnie Światowej przepłynął przez Cieśninę Pilawską koło Bałtijska i dopłynął do Elbląga (a potem do Gdyni).
Jedyny kajakarz, który przepłynął całą Wisłę.
Wyprawa „Kajakiem przez Niemcy i dookoła Danii z Polic do Polic”. 1998 rok, 57 dni, 2719 km.
Wyprawa „Kajakiem dookoła Bałtyku z Polic do Polic”. 1999 rok, 80 dni, 4227 km
Wyprawa „Kajakiem za Koło Podbiegunowe Północne z Polic do Narwiku”. 2000 rok, 101 dni, 5369 km
Wyprawa „Kajakiem dookoła Bajkału”. 2009 rok, 41 dni, 1954 km linii brzegowej
Od 26.10.2010 w ciągu 99 dób przepłynął kajakiem Atlantyk między kontynentami Afryki a Ameryki Południowej – jako pierwszy w świecie. Trasa 5400 km
W dniach 5 października 2013 - 17 kwietnia 2014 przepłynął Atlantyk od portu w Lizbonie poprzez krótki postój na Bermudach, do portu Canaveral na Florydzie w Stanach Zjednoczonych. Trasa miała długość 6710 mil morskich, czyli 12 427 km
Zbobyte nagrody:
1999r - laureat „Conrady - Indywidualności Morskie” (przyznawanej przez Bałtyckie Bractwo Żeglarzy z Gdańska) za rejs kajakiem dookoła Bałtyku.
2000r - Nagroda Kolos 2000: wyróżnienie w kategorii Wyczyn Roku za studniowy rejs (5400 km) „Kajakiem z Polic do Narwiku”
2000r - wyróżnienie w konkursie „Podróżnik Roku” (organizowanym przez miesięcznik Podróże) w kategorii „Europa”, za kajakową wyprawę do Narwiku
2009r - Nagroda Kolos 2009: wyróżnienie w kategorii Wyczyn Roku za samotne opłyniecie kajakiem jeziora Bajkał, czego dokonał jako pierwszy Polak
2010r, za swoją wyprawę kajakową dookoła jeziora Bajkał, został laureatem nagrody Złote Stopy 2010 przyznawanej przez internautów za największe osiągnięcia podróżnicze roku. Zajął pierwsze miejsce w kategorii Woda, jak również w kategorii generalnej
2012r - Nagroda Super Kolos 2011 za całokształt osiągnięć kajakarskich i konsekwentne dążenie do realizacji coraz bardziej ambitnych celów eksploracyjnych
2012r - Nagroda "Szczupak 2011" za spełnianie śmiałych marzeń, przyznanym w plebiscycie „Gazety Wyborczej” w Szczecinie
2012r - Dyplom Kapitana Żeglugi Wielkiej Honoris Causa nr 6, przyznany przez Szczeciński Klub Kapitanów Żeglugi Wielkiej za sukcesy w samotnej żegludze kajakowej w trudnych warunkach (m.in. za rejs wokół Danii, dookoła Bałtyku i za koło podbiegunowe północne oraz samotne przepłynięcie kajakiem Oceanu Atlantyckiego z Senegalu do Brazylii)
2012r - zaszczytny tytuł „Podróżnik im. Tony’ego Halika” na II Festiwalu Podróżniczym Bydgoszcz 2012
2014r - "Wyprawa roku" od amerykańskiego magazynu "Canoe and Kayak" za samotne przepłynięcie Atlantyku kajakiem
Rezerwacja i zakup karnetów pod nr tel. 32 4216222 w.39 i w kasie DK Chwałowice.
UWAGA: Wśród osób, które do dnia 20.04.2015 r. zakupią bilet na spotkanie z Aleksandrem Dobą, rozlosujemy książki podróżnika: OLO na Atlantyku. KAJAKIEM PRZEZ OCEAN - książka wydana przez Wydawnictwo Bezdroża. Szczęśliwcom książki wręczy sam autor podczas spotkania.
Aleksander Doba został wybrany przez czytelników "National Geographic" Podróżnikiem Roku.
Jest pierwszym człowiekiem na świecie, który przepłynął kajakiem Atlantyk z kontynentu na kontynent łodzią nie wyposażoną w żaden inny napęd, poza wiosłem i zrobił to już dwukrotnie.
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |