Wiara | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Zbliża się beatyfikacja ks. Jana Machy
Niespełna trzy tygodnie pozostały do zaplanowanej na sobotę, 20 listopada br., beatyfikacji śląskiego kapłana męczennika ks. Jana Machy. Został on skazany na śmierć przez Niemców w czasie II wojny światowej za dzieła miłosierdzia i zgilotynowany w więzieniu w Katowicach w roku 1942.
Uroczystości, która rozpocznie się o godz. 10.00 w katowickiej katedrze Chrystusa Króla, będzie przewodniczył delegat papieża Franciszka – kard. Marcello Semeraro, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Podczas niedawnego pobytu w Watykanie z okazji wizyty „ad limina apostolorum” metropolita katowicki spotkał się z nim osobiście i zaprosił do Katowic. Abp Wiktor Skworc wyraził radość i wdzięczność wiernych i duchownych archidiecezji katowickiej w związku z zaplanowaną beatyfikacją śląskiego kapłana. Przedstawił stan trwających przygotowań i plany związane z wyniesieniem na ołtarze ks. Machy.
W parafiach archidiecezji katowickiej trwa „Nowenna niedziel” przed tym historycznym wydarzeniem. - Na zakończenie niedzielnej Mszy św. wierni uczestniczą w specjalnym nabożeństwie ku przyszłego błogosławionego. Przez jego wstawiennictwo prosimy o dobre przygotowanie do beatyfikacji, a także o jej duchowe owoce dla naszego lokalnego Kościoła. Mamy nadzieję, że to wydarzenie stanie się dla nas wszystkich okazją do pogłębienia wiary i ożywienia życia religijnego, zwłaszcza w tym czasie wychodzenia z pandemii – tłumaczy ks. Tomasz Wojtal, rzecznik archidiecezji katowickiej.
W regionie prowadzona jest akcja informacyjno-promocyjna, m. in. na pojazdach komunikacji miejskiej. – Pięć autobusów PKM z wizerunkiem sługi Bożego ks. Jana Machy i datą beatyfikacji będzie można zobaczyć na ulicach metropolii górnośląskiej. Ponadto podróżujący tramwajami linii 7, 9 i 16 będą mogli natrafić na pojazd zapowiadający zbliżające się wydarzenie – precyzuje ks. Wojtal.
Informacje o beatyfikacji pojawią się także na 40 przystankach komunikacji miejskiej w Katowicach, Rudzie Śląskiej i Chorzowie oraz w pociągach Kolei Śląskich. Z okazji beatyfikacji ks. Jana Machy Poczta Polska zapowiedziała specjalną serię znaczków i kopert FDC.
Na chwilę obecną na Mszę św. beatyfikacyjną nie przewiduje się specjalnych wejściówek. – Staramy się, aby wydarzenie było rzeczywiście dostępne dla tych wszystkich, którzy będą chcieli wziąć w nim udział. Liczymy, że sytuacja epidemiologiczna nie pokrzyżuje nam tych planów. Obowiązywać będą podstawowe zasady sanitarne: dystans, maseczki i dezynfekcja. Po przeliczeniu wyszło, że do katedry będziemy mogli wpuścić ponad 3 tys. wiernych. Będzie oczywiście wyznaczona strefa dla zaproszonych gości. Część wiernych będzie mogła skorzystać także z krypty i placy przed katedrą, gdzie przygotowane będą specjalne telebimy – zdradza rzecznik archidiecezji.
O przyszłym błogosławionym
Sługa Boży ks. Jan Macha urodził się 18 stycznia 1914 r. w tradycyjnej śląskiej rodzinie Pawła Machy i Anny z domu Cofałka w Chorzowie Starym. Miał dwie siostry i brata. W rodzinie nazywano go zdrobniale „Hanikiem”. Udzielał się w harcerstwie i sporcie. Działał również w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży. W 1934 r. wstąpił do Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie. 25 czerwca 1939 r. otrzymał święcenia kapłańskie z rąk biskupa Stanisława Adamskiego w kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Katowicach.
Po dwumiesięcznym zastępstwie w rodzinnej parafii objął 10 września stanowisko wikarego przy kościele parafialnym św. Józefa w Rudzie Śl. Tam nawiązał łączność z tajną organizacją i rozwinął ożywioną działalność charytatywną wśród rodzin polskich, dotkniętych skutkami i okupacji.
5 września 1941 r. ks. Jan Macha został aresztowany przez gestapo na dworcu w Katowicach. Znaleziono przy nim listę osób, którym on i jego współpracownicy pomagali oraz inne dokumenty wskazujące, że zbierali pieniądze i przekazywali je potrzebującym. Lista była jednym z głównych dowodów w późniejszym śledztwie i procesie całej grupy.
17 lipca 1942 odbyła się przed sądem doraźnym w Katowicach krótka rozprawa, na której ks. Macha i współpracujący z nim kleryk Guertler skazani zostali na śmierć przez ścięcie. Wyrok wykonano 3 grudnia 1942 w katowickim więzieniu. Ciała ks. Machy nigdy nie wydano rodzinie, najprawdopodobniej zostało spalone w obozie koncentracyjnym Auschwitz. W liście napisanym kilka godzin przed egzekucją ks. Macha prosił rodzinę, aby urządziła mu na cmentarzu „cichy zakątek, żeby od czasu do czasu ktoś o mnie wspomniał i zmówił za mnie «Ojcze nasz»”. Jego prośba została spełniona po latach, kiedy z inicjatywy kolegów rocznikowych w październiku 1951 r. powstał symboliczny grób ks. Jana na starym cmentarzu parafii św. Marii Magdaleny w Chorzowie Starym.
Na szczeblu diecezjalnym proces beatyfikacyjny ks. Jana Machy rozpoczął się w 2013 r. i trwał do 5 września 2015 roku. Następnie dokumentacja została złożona w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. 16 marca 2016 akta sprawy zostały publicznie otwarte i rozpoczął się etap rzymski procesu beatyfikacyjnego. Dekret potwierdzający męczeństwo sługi Bożego ks. Jana Franciszka Machy, kapłana archidiecezji katowickiej, papież Franciszek zatwierdził 28 listopada 2019 roku. Przyszły błogosławiony ma zostać ustanowiony patronem m.in. Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Katowicach.
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |