Telegraf | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Europoseł Łukasz Kohut o sytuacji umowy społecznej dla górnictwa
3 listopada 2023 roku, w biurze Posła do Parlamentu Europejskiego Łukasza Kohuta, odbyło się śniadanie prasowe, podczas którego Poseł mówił o sukcesie Katowic w pierwszym etapie konkursu o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, obalał PiS-owską narrację o zmianie europejskich traktatów i informował o sytuacji umowy społecznej dla górnictwa.
Poseł rozpoczął spotkanie od komentarza o powyborczej sytuacji Polski, z perspektywy Parlamentu Europejskiego:
Po 15 października zmieniła się atmosfera w kontekście Polski. Wszyscy - od włoskich konserwatystów, po francuskich liberałów - gratulowali nam pokonania populistów. Przekazywali słowa uznania dla społeczeństwa obywatelskiego w Polsce, społeczeństwa które pokazało swoją siłę, pokazało że jest sprawcze i proeuropejskie. Spotkałem się z Donaldem Tuskiem, kiedy leciał na pierwsze spotkania w sprawie KPO do Brukseli, to była dobra rozmowa. Premier Tusk, Kaszub, naprawdę rozumie specyfikę Śląska, myślę że kwestia uznania języka śląskiego za język regionalny to jest to, co się szybko wydarzy i to jest absolutne minimum. Pytanie o uznanie Ślązaków za mniejszość etniczną. Co ciekawe – rozmawiałem na ten temat z przedstawicielem mniejszości kaszubskiej – i może warto rozpocząć tę rozmowę w szerszym kontekście i - wspólnie z Kaszubami - powalczyć o uznanie naszych mniejszości – mówił Poseł rozpoczynając spotkanie.
Drugim z poruszanych tematów była ogłoszona 27 października w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego lista finalistów konkursu o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2029 roku. Decyzją ekspertów - Katowice, jako jedno z 4 polskich miast, zakwalifikowano do kolejnego etapu. Do połowy przyszłego roku będą trwały prace nad kolejną, tym razem pogłębioną, aplikacją uwzględniającą rekomendacje panelu ekspertów. Zwycięzcę poznamy latem 2024 roku.
Poseł Kohut, inicjator projektu, powiedział: Finał tak wyjątkowego konkursu jak ten, o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, to niewątpliwie powód do dumy. Aplikacja PLAY!, opracowana wspólnie przez Katowice i miasta Metropolii, to bardzo spójna, ciekawa wizja roku obchodów, uwzględniająca zmiany, niezbędne w procesie transformacji regionu. Nie dziwi mnie więc decyzja panelu ekspertów. Będę się powtarzał, ale robię to z przyjemnością, jestem naprawdę wdzięczny Prezydentom Marcinowi Krupie i Arkadiuszowi Chęcińskiemu, oraz Przewodniczącemu Metropolii Kazimierzowi Karolczakowi, że dali się wciągnąć w te rozgrywki, że dzięki fantastycznej pracy ich wspaniałych Zespołów gramy dalej - do jednej metropolitalnej bramki – o pozycję Górnego Śląska i Zagłębia w Europie. Co ważne i pokazujące w jak silnym regionie mieszkamy, jest to że dwa organizmy województwa śląskiego przeszły do drugiej rundy, to wiele znaczy. I cieszy mnie, bo wiemy, że potencjał drzemiący w regionie jest ogromny. Gratuluję Bielsku-Białej. Liczę na to, że po ESK zostaną nie tylko mury, ale również potencjał społeczny. ESK to nie tylko inwestycja w infrastrukturę, ale to kulturalne spoiwo dla Metropolii, żeby nie kojarzyła się tylko z transportem zbiorowym.
Ostatnim z omawianych tematów była interwencja Posła do Komisji Europejskiej w sprawie notyfikacji umowy społecznej dla górnictwa. Poseł wyraził w niej swoje zaniepokojenie i poprosił o informację o aktualnym statusie sprawy. Umowa społeczna podpisana w maju 2021 roku, dotarła do Komisji w marcu roku 2022, stąd rosnące niepokoje.
Od miesięcy strona rządowa karmi nas komunikatami mówiącymi o aktualizacji umowy społecznej, ostatnich uzgodnieniach na drodze do notyfikacji, a tymczasem zaniepokojeni sytuacją górnicy prosząc o interwencję. To niestety kolejne zaniechanie polskiego rządu, bo dosłownie pół roku temu udało się wyprostować kwestię rozporządzenia metanowego. Rozmawiając, negocjując – a nie śląc mejle, czy machając szabelką. W kwestii umowy społecznej dla górnictwa jestem z górnikami. Transformacja TAK, ale nigdy kosztem człowieka, a na pewno nie kosztem śląskich rodzin. Umowa, o której mówimy to wynegocjowany kompromis i musimy wyegzekwować jego akceptację. Nie bez przyczyny zakładamy sprawiedliwą transformację. Nam się to po prostu należy, za te wszystkie lata eksploatacji regionu. Chcemy żeby transformacja na Śląsku odbyła się w cywilizowanych ramach. Czekamy na środki, bo tylko uruchomienie funduszy europejskich przyniesie zmiany, da nowe miejsca prasy. Będziemy się domagać od Komisji, żeby 2049 rok został zaakceptowany. To dobre rozwiązanie, dla Śląska, dla polityki klimatycznej UE. Trzeba tego dopilnować za tej kadencji KE. Chcemy żeby na Śląsku zapanowało poczucie bezpieczeństwa, w kontekście wygaszania przemysłu ciężkiego. Jestem w kontakcie ze związkowcami i trzymam rękę na pulsie – mówił Poseł.
Łukasz Kohut
Poseł do Parlamentu Europejskiego
Kolejną część spotkania Poseł poświęcił na odkłamanie PiS-owskiej manipulacji, która jak burza przetoczyła się przez media w ubiegłym tygodniu. Nagłówki mówiące o: „likwidacji suwerenności państwa”, „utracie niepodległości”, „europejskim puczu” czy „końcu Polski” to kolejny przykład antyeuropejskiej nagonki, która trwa już od 8 lat. Tymczasem mówimy, o przegłosowanym 25 października na Komisji Spraw Konstytucyjnych (AFCO) raporcie wyrażającym wolę reformy Unii Europejskiej w następstwie zakończonej w maju ubiegłego roku tzw. Konferencji w sprawie przyszłości Europy. Trwających wiele miesięcy publicznych konsultacji, podczas których obywatele UE dyskutowali nad jej przyszłością i przedstawili swoje wnioski.
Poseł Kohut komentował: Propozycje, które znalazły się w raporcie Komisji są bardzo dobre. Ale to nie jest moment na zmianę. To nastąpi w momencie rozszerzenia UE o nowe kraje. Wtedy będzie trzeba do tego wrócić. UE musi szybko podejmować decyzje i zniesienie veta ma tu ogromne znaczenie. Co najważniejsze silna UE to silna Polska. A nie ma chyba bardziej demokratycznej metody pozyskiwania informacji niż publiczne, otwarte konsultacje, w czasie których obywatele Unii Europejskiej analizują konkretne aspekty jej funkcjonowania, przekazują na ręce zarządzających Europą swoje wnioski i proszą swoich reprezentantów – Posłów do Parlamentu Europejskiego – o dopilnowanie reformy. I nie ma w tym nic dziwnego – wiele mówi się, o tym, że rzeczywistość wyprzedza legislację. Żyjemy w trudnej geopolitycznej sytuacji, wymagającej szybkiej reakcji, potrzebujemy narzędzi by zadbać o bezpieczeństwo obywateli Europy - wspólnej polityki zdrowotnej, co pokazała pandemia, europejskiej armii i unii energetycznej. Potrzebujemy zniesienia veta, żeby takie sytuacje jak blokada sankcji na Rosję przez Orbana nie miały więcej miejsca. Parlament Europejski domaga się dalszej integracji – tyle.
Przygotowano projekt rezolucji, nad którym PE będzie głosował podczas sesji plenarnej w listopadzie.
Na koniec Poseł powiedział, że tuż po ogłoszeniu informacji kto jest nowym Marszałkiem/Marszałkinią Sejmu RP ponowi prośbę o możliwość wystawienia sztuki Mianujom mie Hanka w polskim Sejmie, bo jak mówi: Sejm RP zdecydowanie jest miejscem by pokazać śląską specyfikę i naszą odmienną historię, zwłaszcza kiedy Ślązacy - co najmniej 600 000 obywateli - są wciąż nieuznawaną mniejszością etniczną, a śląski nie jest jeszcze językiem regionalnym. Spektaklem chcemy pokazać śląski w praktyce. Ogłoszenie terminu, to jest kwestia kilku tygodni. Jestem też po spotkaniu Śląskiej Sztamy, doprosiliśmy dwóch Senatorów Pana Henryka Siedlaczka i Pana Piotra Masłowskiego. Zostałem upoważniony do dalszych działań. Uznanie śląskiego za język regionalny to powtórzę - absolutne minimum”.
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |