We wszystkich regionach kraju wolnych jest średnio połowa miejsc w szpitalach dla pacjentów z COVID-19. W całej Polsce pozostaje także zapas wolnych respiratorów – wynika z danych zebranych przez PAP. Ministerstwo Zdrowia przekazało w środę, że z powodu koronawirusa w szpitalach przebywa 20 855 osób, u których potwierdzono zakażenie. 2023 chorych jest podłączonych do respiratorów. W kraju pula wolnych łóżek – według danych MZ – wynosi więc ponad 18 tys., a respiratorów – ponad tysiąc. 

Blisko 2 tys. wolnych łóżek czekało w poniedziałek na chorych na COVID-19 w szpitalach I, II i III poziomu w woj. śląskim. Zajęte było 71 proc. miejsc dla najciężej chorych, wymagających podłączenia do respiratora.

1701 wolnych łóżek czeka obecnie na chorych na COVID-19 w szpitalach woj. śląskiego. Zajęte jest 54 proc. takich miejsc i 71 proc. respiratorów – wynika z ostatnich, czwartkowych danych Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach.

Nie brakuje łóżek dla pacjentów z COVID-19. We wszystkich województwach są wolne łóżka dla pacjentów z COVID-19 - wynika z informacji zebranych przez PAP. W niektórych regionach liczba ta oscyluje około tysiąca. Tak jest np. w woj. mazowieckim.

Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek spotkał się na wideokonferencji z prezydentami miast oraz starostami powiatów, które są organami prowadzącymi szpitale. W spotkaniu uczestniczyli także dyrektorzy tych placówek. Wojewoda po raz kolejny zwrócił się z prośbą o rzetelne raportowanie informacji na temat ilości wolnych miejsc dla zakażonych pacjentów. 

Pacjenci, którzy nie chorują na COVID-19, lecz na inne choroby m.in. onkologiczne, nie są pacjentami drugiej kategorii - zapewnił w środę premier Mateusz Morawiecki. Mamy na uwadze wszystkich pacjentów - podkreślił. 

Specjalnie utworzony oddział covidowy w szpitalu wojewódzkim numer 3 w Rybniku jest już pełny. Zajęte są też wszystkie respiratory!

Od piątku 16.10, decyzją wojewody śląskiego Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 3 w Rybniku uruchamia oddział covidowy.

Lekarz może zlecić badanie w kierunku wirusa SARS-CoV-2, gdy w jego przekonaniu są ku temu wskazania – zakłada rozporządzenie ministra zdrowia. Pacjent nie musi mieć czterech objawów jednocześnie, takich jak gorączka, duszność, kaszel i utrata węchu lub smaku. 

Możemy mieć do czynienia z odraczaniem mniej pilnych zabiegów medycznych, bo liczba pacjentów z COVID-19, wymagająca pobytu w szpitalu i intensywnej terapii, będzie się zwiększać – uważa minister zdrowia Adam Niedzielski.