Sobotnie przedpołudnie na boisku przy Wyszyńskiego przebiegało pod znakiem meczu piłki nożnej III ligi trampkarzy. Naprzeciw siebie stanęły zespoły UKS-u Ikar i Unii Książenice. Choć początkowo wydawało się, że niżej notowani goście wywiozą z Raciborza punkty, gdyż prowadzili już 0:3, to młodzi zawodnicy gospodarzy zdołali doprowadzić do remisu jeszcze w pierwszej połowie. W drugiej części meczu strzelali już tylko gracze Ikara. Ostatecznie spotkanie zakończyło się ich wysoką wygraną 8:3. 

Na boisku przy Wyszyńskiego w Raciborzu naprzeciw siebie stanęły zespołu UKS Ikar oraz MKS 32 Radziejów. Choć prawie wszyscy gracze gości przewyższali pod względem wzrostu zawodników miejscowych, ci nie przejmowali się tym i grali swoje. Sprzymierzeńcem obu ekip z całą pewnością nie był padający deszcz oraz grząska murawa. Problemem dla gości było dodatkowo to, że przyjechali na boisko spóźnieni i do zawodów przystąpili bez rozgrzewki. Po dobrym spotkaniu lepszy okazał się Ikar, który pokonał ekipę Radziejowa różnicą pięciu trafień. 

W ostatniej kolejce III ligi juniorów ekipa raciborskiego Ikara podejmowała MKS Żory. Początek meczu pokazał, że oba zespoły będą walczyły ze sobą o każdy centymetr boiska. Nie brakowało nieprzepisowych zagrań, za które arbiter "nagradzał" żółtymi kartkami. Ostatecznie był zmuszony do pokazania dwóch czerwonych kartoników, po jednym dla każdego zespołu. Gracze gości w końcowym rozrachunku okazali się minimalnie lepsi.

W ósmej kolejce podokręgowej ligi trampkarzy naprzeciw siebie stanęły zespoły Ikara Racibórz oraz Płomienia Czuchów. Faworytem zdecydowanie był zespół gości, który początkowo miał spore problemy z grą, jak na lidera przystało. W pierwszej połowie o wiele więcej z gry mieli gracze gospodarzy, niestety nie potrafili tego potwierdzić bramką. Choć ich przeciwnik zajmował miejsce pierwsze, to młodzi zawodnicy Ikara nie przestraszyli się i dzielnie się bronili. Aż do 31. minuty, kiedy to padł pierwszy gol w sobotnim spotkaniu. Niedlugo potem oba zespoły zeszły na przerwę.

W niedzielne przedpołudnie na boisko przy Wyszyńskiego wybiegły zespoły juniorów młodszych. UKS Ikar zmierzył się z ROW-em Rybnik. Pierwsza połowa to wymiana ciosów pomiędzy obiema drużynami. Mimo wielu okazji żadna ze stron nie zdołała powalić przeciwnika na deski (czyt. zdobyć gola). W drugiej części gracze gospdoarzy śmielej ruszyli do ataku, dzięki czemu stwarzali kolejne dogodne sytuacje. Po jednej z nich w 50. minucie wywalczyli rzut karny, który Tomasz Tiebler zamienił na bramkę. Trafienie to nie tylko powaliło rywala na deski, ale okazało się trafieniem nokautującym. Komplet punktów powędrował na konto Ikara.

Gracze rybnickiego Energetyka zmierzyli się z jedenastką Ikara w meczu wyjazdowym. Miejscowi, choć zajmują odległe miejsce w tabeli I grupy Regionalnej Ligi Juniorów w całym spotkaniu pokazali się z dobrej strony. O ich porażce przesądził błąd z 31. minuty. Atak gości przerwany został faulem w polu karnym. Strzał z jedenastki zawodnik rybniczan zamienił na bramkę. 

Raciborski UKS Ikar podejmował na boisku przy Wyszyńskiego zespół RKP ROW Rybnik. Choć do przerwy bramki nie padły, okazji do ich zdobycia nie brakowało. Dopiero w drugiej części meczu worek z bramkami został rozwiązany przez graczy z Raciborza. Dwukrotnie bramkarza gości pokonał Ignacy Bajsarowicz. Trzecią bramkę dołożył Dawid Zięba.