Wczoraj (27.07.) na dworcu PKP w Rybniku doszło do nietypowego zdarzenia, które przyciągnęło uwagę podróżnych i służb ratunkowych. W windzie przy drugim peronie znaleziono nieprzytomną młodą kobietę. Na miejsce natychmiast wezwano policję, która otrzymała zgłoszenie od zastępcy komendanta SOK. Początkowo podejrzewano, że kobieta jest nietrzeźwa, ale okoliczności okazały się bardziej złożone.

- O tym, że Krzyś urodzi się chory, dowiedzieliśmy się w ciąży. Nie wiedzieliśmy wtedy jednak jeszcze jak bardzo... Niestety, nasz kochany synek urodził się z poważnym rozszczepem kręgosłupa. W konsekwencji tego schorzenia porusza się na wózku aktywnym. Pomimo tego, że jest jeszcze malutkim dzieckiem, przeszedł już 3 operacje – w tym dwie ratujące życie - mówią rodzice Krzysia z Książenic.

Wczoraj na jednym z rybnickich osiedli o mały włos nie doszło do tragedii. Tylko dzięki natychmiastowej reakcji ojca, jego 4-letnia córka nie wpadła do szybu windy. W związku z tą sprawą zatrzymano "fachowca", który naprawiał windę mając w organizmie prawie 2,5 prom. alkoholu. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności nawet do 3 lat.